Opis karczmy

Chciałabym Wam podesłać moją wizję wyglądu karczmy. Mam nadzieję, że się spodoba. Starałam się opisać ją jak najdokładniej, skoro Cal będzie próbowała narysować.

Wygląd z zewnątrz przód
Karczma Przy pijanym Niziołku nie wyróżnia się zbytnio niczym, pośród stojących kamienic, no może poza dachem, pokrytym grubą słomianą warstwą. Minus tego jest taki, że co roku trzeba zmieniać poszycie, ale w lecie jest chłodno w zimie zaś ciepło. Wielki szyld, z nazwą karczmy oraz symbolem pijanego Niziołka porusza się niekiedy w rytm podmuchów wiatru, a łańcuchy, na których jest zawieszona brzęczą, jako instrument powietrza. Wielkie drewniane drzwi, z metalowymi wzmocnieniami strzegą wejścia do przybytku, który zbudowany jest z białego marmuru, ozdobiony na dole kamieniami, przyklejonymi na zaprawą murarską oraz wstawionych między marmurowymi kamieniami grubymi deskami drewna koloru ciemnego. Magowie, dzięki swym magicznym sztuczkom, wyhodowali ogromną brzozę, z której zrobili niewielka wieżę z tarasem widokowym, na którym można ustawić latem stoły, aby goście rozkoszowali się pięknymi widokami krainy.

Wygląd wewnątrz
Po przejściu do wnętrza budynku można zobaczyć główną salę, która była zbudowana na planie prostokąta. Na wprost wejścia znajduje się szynkwas, który zbudowany jest z wielkich belek, połączonych ze sobą, a metalowe ozdoby dodają stabilności konstrukcyjnej. Za nim, widać kilka półek, na których, na górnych stoją różnego rodzaju butelki, zaś na dole szklane naczynia lub drewniane kufle. Za szynkwasem znajduje się wejście do kuchni, obok, której jest pokój kucharza, do którego po zanim, nikt nie ma wstępu.
Po prawej stronie stoi kilka stołów z długimi ławami oraz kilak zwykłych stolików z podsuwanymi, ciężkimi krzesłami, gdzie samotnicy mogą zagrzać miejsca. Tuż za stołami widać ceglasty komin, w którym na jesień i zimę zapalane jest palenisko i można usiąść na skórze z ubitego zwierza. Nad kominkiem wiszą dwa trofea- poroża jelenia, które są pomalowane na brązowo, które idealnie kontrastują z barwą ścian oraz pasują do okien oraz okiennic, w których wycięty jest kształt kufla. Równolegle do kominka znajduje się przejście do wychodka, żeby gościom było łatwiej trafić, gdyby ich coś nagle przycisnęło, a na drzwiach do pomieszczenia wiszą metalowe tabliczki o kształcie, załatwiającego się do nocnika mężczyzna oraz kobiety.
Po lewej stronie znajduje się niewielki korytarz, kończący się schodami, prowadzącymi na piętro, gdzie można tam znaleźć, tak samo umeblowane i przystrojone pokoje dla gości karczemnych oraz pracowników przybytku. Zaś na przeciwko schodów znajduje się przejście do brzozowej wieży z tarasem. Tuż przy wejściu do korytarza znajduje się wejście do suszarni, w której zawieszana jest czysta pościel oraz ubrania zatrudnionych.

Kuchnia
Jest to dość spore pomieszczenie, w którym znajdują się dwa wejścia po prawej stronie na jej końcu. Jedno prowadzi do przybudówki ,w której znajduje się studnia, zaś drugie do spiżarki, gdzie znajdują się wszystkie zapasy. Bez nich karczma nie mogłaby funkcjonować.
Pomieszczenie kuchenne to także prostokąt, ale z jednym wystającym bokiem, na wielki komin, nad którym wisi kocioł, a tuż obok niego stoi ogromny piec, w którym pieczone jest pieczywo, każdego dnia rano, a później, co dwadzieścia minut, w zależności od ilości gości. Kilka metrów dalej, oddzielony marmurową ścianą stoi wielki zlew, połączony specjalnymi rurkami z wysuszonego drewna oraz pomalowanego żywicą, w celu wydłużenia jego funkcjonalności, ze studnią. Kiedy potrzeba pozmywać naczynia oraz gary i kocioł, jedna z osób musi udać się do pomieszczenia z ujęciem, w celu pompowania wody. Tuż obok zlewu znajduje się wielkie koryto, do którego wkłada się mokre naczynia, zaś stojące szafki mają służyć przechowywaniu owych rzeczy, aby było poukładane jak należy i był do nich łatwy dostęp. Po lewej stronie pomieszczenia znajduje się mniejszy kamienny piec, posiadający cztery palniki, z których trzeba najpierw podnieść pokrywy, w momencie rozpalania ogniska używając do tego drewna. W pomieszczeniu jest także jedno wielkie okno, które musi być zawsze otwarte, gdy kucharz pracuje.

Wygląd z zewnątrz tył
Na tyłach budynku znajduje się niewielki ogródek obudowany z trzech stron drewnianymi ścianami oraz dachem, w celu ochrony grządek przed niepogodą. Karczmarki sieją po jego lewej stronie sałatę, marchewkę, rzodkiewkę oraz pomidory wraz z ogórkiem, zaś po prawej zioła takie jak koperek, majeranek, bazylię, oregano czy też kminek i rumianek.
Wychodząc z ogródka, tuż na wprost jest stodoła, w której są krowy mleczne, hodowane na mleko i śmietanę oraz masło, kozy, z których mleka robiony jest przepyszny ser. Można te zwierzęta podziwiać na wielkiej połaci łąki zaczynającej się tuż za stodołą. W oborze, w niewielkiej zagrodzie hodowane są króliki na mięso. Idąc dalej można znaleźć przejście do kurnika, w którym trzymane są kury nieśne lekkie, hodowane przez wzgląd na jaja oraz kury mięsne, typowe na rosół czy inne potrawy.

Inne
Ogółem karczma, posiada wiele własnych źródeł zapasów, jednak wiele z nich musi sprowadzać. Raz na kilka dni w tygodniu, w zależności od ilości gości, przyjeżdża dostawa, z dalekich okolic krainy, aby karczmarze uzupełnili zapasy.
W zależności od pory roku, karczma serwuje inne potrawy, przez wzgląd na niedostępność niektórych ziół, warzyw oraz owoców, tudzież zwierząt, gdyż niekiedy te migrują w inne rejony świata.

Hm, czyli nie dajemy wykazać się graczom? Jak chcecie.

Z tego co pamiętam, konkurs miał być na menu do karczmy, nie na opis budynku, chyba, że źle zrozumiałam...

Na menu i opis, zaznaczyłam. Ale ja tu nie decyduje, nie moja broszka, nie jestem tutaj nikim znaczącym. Także nie wiem, dlaczego się przejmujesz moim zdaniem ;]

Bo jesteś graczem, to gracze będą siedzieć w karczmie i czytać jej opis ot co. ^ ^

Dobrze, zatem jak opis ten ustosunkowuje się do problemu, którym jest fakt, że wiele miast w krainie posiada własną karczmę, która przenosi wszystkich graczy do jednego miejsca? Pozostaje nam ujednolicenie opisu, albo zlikwidowanie wielu różnych karczm, bądź... Usytuowanie jednej gospody gdzieś na bezdrożach - nieważne gdzie jesteś, zawsze trafisz do tego miejsca, którego istnienie nie jest określone na mapie. Co zrobić, gdy gracze będą chcieli wyjść z przybytku i jedni uznają, że znajdują się w Rivendell, a drudzy stwierdzą, że są teraz w Minas Tirith - drzwi gospody będą kierować ich do określonego miejsca, niczym magiczny portal?

Ponadto w przytoczonym opisie nie podobają się mi sformułowania + inne uwagi:

-instrument powietrza
-metalowe wzmocnienia - Przypuszczam, że chodzi o zawiasy? (Dawniej nie były tak zredukowane jak współcześnie.)
-zbudowany jest z białego marmuru - Mmm, bogacko! -> Powinien być szachulec -> patrz: mur pruski (on jest ceglany, ale często mylony z szachulcem).
-magowie, dzięki swym magicznym sztuczkom, wyhodowali ogromną brzozę - 1) Błąd stylistyczny? Feandilu, proszę, wypowiedz się! 2) Brzoza to dosyć kruche drzewo - pomysł na taras wcale nie przypadł mi do gustu.
-poroża jelenia, które są pomalowane na brązowo -Nie spotkałam się jeszcze z malowaniem poroża...
-tabliczki o kształcie, załatwiającego się do nocnika mężczyzna oraz kobiety -Rozróżnienia niepotrzebne?
-Określanie czasu, co ile minut jest gotowane jedzenie, to również niepotrzebna informacja.
-tyłach budynku znajduje się niewielki ogródek obudowany z trzech stron drewnianymi ścianami oraz dachem -Współczuje roślinom, które nie mogą przeprowadzać fotosyntezy.

To wszystko, jak na razie...

P.S. Gracze tworzą krainę, a nie osoby z rangami.

Ja mam w ogóle dziwny styl pisania i niekiedy piszę dziwnym językiem

Metalowe wzmocnienia-chodziło mi o takie ozdobne metalowe paski, ale nie pamiętam jak się to nazywa, ma na myśli podobne coś do tego: http://image.shutterstock.com/display_pic_with_logo/507766/507766,1270067464,2/stock-photo-the-old-doors-of-monastery-are-isolated-on-a-white-background-49997725.jpg (nie chodziło mi o zawiasy)

Zerknęłam, tak faktycznie, to jest to co miałam przed oczami jak pisałam opis karczmy, ale marmur wybrałam, ponieważ w Starożytnym Egipcie był on wykorzystywany do budowy posągów/pomników, więc pomyślałam, czemu nie wykorzystać tego tutaj xP

O brzozie i tarasie to zapożyczyłam pomysł z mojej książki z dzieciństwa więc...poza tym, tradycyjny wygląd karczmy jest trochę nudny, a skoro Feandil chce stworzyć coś oryginalnego, to wymyśliłam taki dodatek.

Ja tak, mój wujek jest emerytowanym myśliwym, przynajmniej mówił, że czasem można je pomalować, ale gadał tym swoim dialektem myśliwskim...

Opis jest do poprawy, o ile w ogóle przejdzie, namawiam karczmarkę by zerknęła tutaj.

Moja babcia, na działce, dłuższy czas miała w taki sposób osłonięte warzywa i zioła, fakt nie wszystkie, ale głównie te delikatniejsze, które są narażone na silniejszy wiatr i mocniejsze opady deszczu i o dziwo warzywa i zioła rosły naprawdę dobrze.

1) O takich drzwiach mówi się, że są okuwane. Dotyczy to między innymi zawiasów, np. na przesłanym przez Ciebie zdjęciu, po lewej stronie mamy drzwi z trzema okuciami zawiasów. Nawet Słownik Języka Polskiego to potwierdza, cyt. okuwać - przymocowywać metalowe umocnienia (np. zawiasy do drzwi); obijać metalem.
2) A pomniki i posągi wykonywano dla władców, ewentualnie bohaterów... Taki drogocenny materiał nie może okrywać oberży, która teoretycznie przeznaczona jest dla podróżnych i pijaków.
3) Niestety... Miejsce, które ma gromadzić mieszkańców całej krainy, musi posiadać najprostszy i najbardziej nieoryginalny opis na ziemi. Wymagają tego uniwersalia społeczne - ktokolwiek wejdzie do karczmy, nawet nie przeczytawszy opisu, zawsze będzie obrazować jej wygląd zgodnie z tym, co typowe.
4) Być może, nie-najlepiej znam się na myślistwie, ale naturalny kolor poroża wydaje się mi całkiem właściwy.
5) Umiejscowienie takiego miejsca "zza karczmą" może być różnie odbierane. Należałoby dodać, że odsłonięta część konstrukcji zwrócona jest ku południu. Zresztą nadal uważam, że to dziwny pomysł - nie podoba się mi taka ekspozycja roślin na światło.

1) W sprawie języka polskiego mamy już sprawę załatwioną
2) Muszę się zgodzić, ale jakieś niezbyt piękne drewniane rzeźby, które byłyby do niczego nie podobne, ale "artysta" by się przy czymś upierał, to chyba inna rozmowa
3) Ale układ pomieszczeń, powinien być jakoś uporządkowany i dostępny chociażby w postaci obrazka Jeden umiejscowi szynk na lewo od drzwi, drugi na prawo. To trzeba uregulować.
4) Nie wiele się różni od koloru kory
5) Można dodatkowo zacienić, chociażby jabłonkami Nie widzę problemu

Cal chciała opis karczmy na rysunek to dostała. ^ ^
Więc zmieńmy opis no i po problemie. ^ ^

Podłóg mnie każda karczma winna mieć osobny opis. Mniemam, że karczma w Lórien nie wygląda podobnie do tawerny w Edoras (poroże na ścianie, wygląd ogólny etc.)
Każdy namiestnik piastujący miano władcy w danej krainie ma obowiązek stworzyć taki opis / ew. ogłosić konkurs dla graczy.

Zgoda Fëandilu, ale na razie każda lokacja pisze do jednej "karczmy" (to ten sam czat wszędzie). Jak już chcemy robić osobne opisy, to tę sprawę też trzeba rozwiązać (ale raczej nie jest to trudne, na pierwszy rzut oka). A tu już wchodzimy na techniczne sprawy, więc trzeba by poddać to pod dyskusję na osobnym temacie.
Nassië (tak, na zaś gdyby tylko Fëandil zrozumiał to słówko: Amen)

Fean tylko po co? To tylko utrudni rozgrywkę. Będziemy musieli ciągnę zmieniać swoje położenie. To tylko zbędna i nieprzydatna praca. Na pewno pamiętasz karczmy Bruineny. Było ich 250, a i tak gracze korzystali z jednej. Po co ci karczma w Lothlorien skoro tylko ty będziesz z niej korzystał? Tak samo będzie w innych krainach.Karczma dla jednej-dwóch osób Mamy jedna karczmę dla wszystkich i to zostawmy. Nie róbmy sobie zbędnej pracy.Po za tym ile to pracy dla strażników. Pilnowanie każdej karczmy w różnych krainach. Naprawdę chcesz utrudniać wszystkim Fean?

Tu się zgadzam z Khamusem. Z praktycznego względu to nie ma zastosowania. Tak jak teraz jest ok. Owszem, mało wiarygodne jest podobieństwo karczmy A z karczmą B, ale coś za coś. Albo wszyscy gracze korzystają z jednej i muszą wędrować (w tej grze będzie to Shire, na bru było to Minas Tirith), a inne leżą odłogiem, albo mamy jednolity opis, ale w gracze nie muszą latać po mapie.

Przytoczę, że na jednej grze na której aktualnie gram- każde miasto ma swoja karczmę i muszę przyznać, że jest to dobry i ciekawy pomysł, gracze się nie skarżą, ale jest więcej MG na tej grze i każdy ma pod sobą jedna karczmę.
Ale u nas będzie o tyle łatwiej, że do pomocy będą karczmarze, tam takowych nie ma, tam są tylko MG od pilnowania i karczmarzenia.
Do tego, pamiętajcie, Strażnicy nie są od pilnowania karczmy! Od pilnowania karczmy są karczmarze oraz MG z tym, że pod nieobecność MG nie można prowadzić bójek.

Poza tym, trzeba rozpisać zasady panujące w karczmie, żeby nie było takich dziwnych sytuacji jak to miało miejsce jakiś czas temu.

Tarina Pierwsze co powiem to shire jest spadkobierczynią Bru. Tam każda kratka na mapie miała swoją karczmę. Wiesz ile miast potrzebuje swoich opisów map? Czy jesteś w stanie opisać karczmy dla 20 mechanicznych miejsc? Jak tego jest nie więcej. Po drugie nikt tego nie upilnuje, próbowano skutki były fatalne. Jeśli tak zrobicie karczma umrze, bo większość będzie albo karczmarzami albo MG z obecnym stanem graczy.

A codo pilnowania karczm. Jeśli ktoś złamie prawa gry w karczmie od tego jest strażnik by gagatka ukarał, czyż nie?

Porównywanie do innych gier jest bez sensu, gdyż tam są inne warunki.

Kolejny argument. Żeby wiele karczm mogło pracować ilu graczy online dziennie musiało by być? 100? No jakoś tyle licząc, że 20 osób chętnie będzie wchodziło do karczm(To optymistyczna wersja z 1/5 chętnych na karczmę)

Inny argument to nastąpi izolacja graczy z powodów fabularno-technicznych. Gracze zaczną grać w swoim małym gronie. Najlepszy przykład dam na sobie, Mój Haradrim nie może fabularnie łazić po Loth czy Riv bo szybciej zginie niż coś powie.

Dam kolejny przykład. Harad - będę tylko ja(jeśli uda się pozytywnie rozpatrzyć moje podanie). Po co mi tam karczma? Monologi są nudne
Minas Tirith - Ilu tam będzie graczy? 2,3 max
Riv i Loth tyle samo tłumu co wyżej.
A co z reszta miast? Mam je tutaj wszystkie wypisać? Podam zaledwie parę: Esgaroth, Brimstone, Miasto Nod, Ras Morthir, Lond Dear, Ostgiliath albo krainy jak Mordor, Rohan. Naprawdę jedna karczma to to co nam trzeba

Upierając się przy wielu karczmach popełnicie ten sam błąd co kiedyś Bruinena - karczma umrze śmiercią naturalna

To może usuńmy kilak karczm, na rzecz jednej/dwóch dobrze działających i większych?

Strażnik zajmuje się tylko łamaniem prawa przez graczy w profilach(bardziej technicznych), zaś MG od łamania prawa głównie fabularnie. Dlatego Strażników nie pociągaj do odpowiedzialności za pilnowanie w karczmie, bo karczma jest fabularna, ranga strażnika jest mechaniczna.
Dlatego strażnik nie będzie pilnować karczmy, proste. Prosiłabym jednak o wypowiedzenie się strażników w tej kwestii.

Podań na razie nie składajcie, dlatego, że trzeba wiele rzeczy ogarnąć.

Nie przeczytałaś dokładnie. Dwie karczmy to już nastąpi izolacja jak nie teraz, to ten efekt będzie później. Już teraz pewna cześć graczy fabularnie nie może łazić gdzie popadnie.(Choć i tak naginamy pewne zasady fabuły dla karczmy ^^) Podam kolejne liczby. Maksymalna ilość graczy Shire w karczmie jaką widziałem to 7. Najczęściej jest 4. I ty tą czwórkę chcesz rozdzielić na 2 karczmy? Rozumiem do tańca trzeba dwojga ale jednak jedna para na parkiecie będzie czuła się samotnie. Żeby dwie karczmy funkcjonowały ilość graczy na karczmę, aby ta nie umarła nudą potrzebuje kooperacji minimum 5 osób chętnych na integracje. Ilu takich znajdziesz? Po za tym co jakiś czas do obu karczm powinni dochodzić ludzie. Zapewnisz mnie, że obie karczmy nie będą świecić pustkami lub grupami wzajemnej adoracji?

Karczma i tak świeci teraz pustkami, nic nie chcę mówić, ale tyle ile byłam na grze, to chyba najwięcej osób i coś się działo jak Fean karczmarzył i ja.

Ale zauważ, że tutaj masz wielka krainę, co troch mijać się będzie z celem. Zostawiając jedną karczmę będzie to magiczny miejsce, gdzie każdy wchodzi z innego miasta...zauważ też, że standardowo, gry mają góra 2 miasta, wtedy byt jednej karczmy ma sens, ale tutaj..nie jestem przekonana, ponieważ ta kraina jest ogromna i nawet jakby była tylko w jednym miejscu, to fabularnie dziwnie by to wyglądało jak ktoś siedzi w pustkowi, a może wejść do karczmy...
niech jeszcze ktoś inny się wypowie na ten temat.

Ostatni argument. Dlatego przez jej wielkość jedna karczma jest najważniejsza. Gra oferuje bardzo wiele mechanicznie, zapewne nie odwiedziłaś nawet 1/4 tej gry. To ja wam pokazałem Świątynie Złych Administratorów. W karczmie zawsze będą naginane zasady fabularne, aby dobrze się bawić, gdyby nie to karczma by dawno umarła. Zresztą fabularnie każdy odwiedzający przebywa w shire, tylko mechanicznie jest gdzie indziej. Choć spotkania np: władcy Loth, Riv, Gondoru i Haradu w shire to wielkie Nagięcie fabuły, ale tutaj jest to wręcz wymagane aby dobrze się bawić

Właśnie od tego są MG i karczmarze, by nie było naginania zasad.

Ale serio, poczekajmy, co jeszcze inni powiedzą.

Malutkie wtrącenie, tak jak prosiłaś, Tarino - strażnik również ma obowiązek pilnowania karczmy (głównie pod nieobecność karczmarzy i MG). Zresztą skoro sprawdzamy profile, musimy posiadać odpowiednią wiedzę w zakresie gry fabularnej, więc nie widzę problemów.

Także uważam, że karczma powinna być jedna, w miejscu bliżej nieokreślonym. Khamus ładnie uargumentował, nie mam nic do dodania.

To pierwszy raz spotykam się z czymś takim.
Na wielu grach, jakich gram, strażnicy są tylko od sprawdzania profili, a od spraw fabularnych MG.
Rei, dzięki za wyjaśnienie tej kwestii.

Khamik napisał:

Po co ci karczma w Lothlorien skoro tylko ty będziesz z niej korzystał?

W dodatku prawdopodobieństwo, że jakiś gracz znajdzie się w tym samym miejscu i czasie jest równe... 0. Właściwie większość moich argumentów zostało przedstawionych przez Khama i Rei - zgadza się, że w naszej grze Strażnik zawsze miał obowiązek doglądać karczmy.

Po namyśle podoba mi się ten pomysł ze Strażnikiem i jego obowiązkami.
No to sprawa wyjaśniona co do karczmy, to jak robimy z jej opisem, jak zmieniamy?