Półelfy

Wiem, że niejeden gracz chciałby poprowadzić postać półelfa. No bo cóż jest piękniejszego od połączenia rasy ludzkiej z nieśmiertelną rasą elfów? Niestety, muszę już teraz powiedzieć: NIE, ale przedstawię małe wyjaśnienie, żeby nie wyszło na to, że to kolejne "widzi mi się" administracji.

Półelfy w Pierwszej Erze Śródziemia
To właśnie ta era stanowi źródło problemu. To tutaj mamy Beren i Luthien, ale również Tuora i Idril, a potem (na dokładkę) dochodzimy od tych dwóch par do ich potomków, gdzie spotykamy Elwingę i Eärendila. W końcu zatrzymujemy się na Elrondzie i Elrosie, których zwano Półelfami. Więc jak to? Po czymś takim nie można grać półelfem?
A no nie, bo chociaż mamy tu do czynienia z takim, a nie innym stanem rzeczy, to pod koniec PE dzieje się coś, co przekreśla nadzieje młodych graczy: Valarowie stawiają ostatnią czwórkę z wymienionych przed wyborem: żywot Pierworodnych, czy żywot Następców. W wyniku tego na niebie pojawia się nowa gwiazda (statek Eärendila "Vingilot" i Silmaril), Elrond jest liczony do Pierwszego Pokolenia, Elros do Drugiego Pokolenia.
Oczywiście ktoś zapyta: Co z Diorem, synem Berena i Luthien? Nic! Został zabity, więc co za różnica? On i jego żona Nimloth zginęli z rąk synów Fëanora i ich sług. To może chociaż Beren i Luthien? Nie... To przecież pierwsza para "różnorasowa", która się pojawiła w historii Ardy, a poza tym - Luthien umarła prawdziwie, czyli obrała los śmiertelników. Ach! Przecież jeszcze są Tuor i Idril! Ale tu mamy sytuację przeciwną: Tuora policzono do Pierworodnych.

Trzecia Era Śródziemia i królestwo Gondoru
Oczywiście nadzieję dla wszystkich młodych graczy niosą postacie Aragorna i Arwen, a przecież wiemy, że mieli potomstwo. Skoro tak, to czy ich dzieci półelfami nie były? I tak, i nie. Tak, bo z czysto "technicznego" punktu widzenia były dziećmi elfki i człowieka. Nie, bo są liczone do śmiertelników. To już nie czas kiedy stawiano wybory przed dziećmi z takich związków. Wyobrażacie sobie posłańców Manwego latających po całym Śródziemiu tylko po to, by potomkowie mieszanych związków mogli wybrać swoją przynależność rasową? Wiemy też, że następcy Elessara byli śmiertelnymi ludźmi, więc to ucina dyskusję w tym momencie. A jeśli chodzi o związki elf-człowiek: Pierworodni będą żyć i usychać z tęsknoty, póki nie ulegną tak zwanej "śmierci pozornej", o której traktują księgi.

Tak więc moi drodzy: Nie dopuszczam możliwości utworzenia rasy, czy szczepu "Półelf". Chętnie porozmawiam z wami w tym temacie na temat dalszych wątpliwości, a nawet dopiszę ewentualne wnioski do tego posta.